Nowa odmiana medycznej marihuany – już w aptekach!

Medyczna marihuana nadal pozostaje tematem kontrowersyjnym i budzącym wątpliwości. Mimo że dostęp do niej wciąż jest utrudniony, a czasami wręcz niemożliwy to mają miejsce również pozytywne zmiany. Na ten przykład, pojawiają się nowe odmiany i zwiększa się ilość leków w aptekach.

Nowe możliwości już w zasięgi ręki

Nie tak dawno w polskich aptekach pojawił się Red No 2 od Spectrum Therapeutics, czyli susz, którego niecierpliwie wypatrywało wielu pacjantów. W innym miejscu wspominaliśmy już, jakie problemy formalne stały się przeszkodą na drodze jednej z dostaw. Całe szczęście wszystko skończyło się dobrze i susz bezpiecznie dotarł na miejsce i znajduje się w ofercie wielu aptek.

Nikt nie spodziewał się, że tak prędko pojawi się kolejna nowość, jaką jest Cannabis Flos od AURORA DEUTSCHLAND GmbH o zawartości ok. THC 1% i CBD 12%. Ważna jest tutaj zwłaszcza przewaga CBD nad THC, ponieważ stanowi to nową możliwość dla pacjentów i lekarzy. Produkt ten ma szerokie zastosowanie – od łagodzenia skutków chemioterapii u pacjentów z nowotworami poprzez leczenie padaczki lekkoopornej, wszelkiego rodzaju bólu, stwardnienia rozsianego, a nawet demencji ze względu na jego właściwości neurprotekcyjne.

Cena – przeszkoda na drodze do zdrowia

Nie jest żadnym zaskoczeniem fakt, że korzystanie z medycznej marihuany jest kosztownym przedsięwzięciem. Tak samo ceny najnowszych leków są zdecydowanie wysokie, to 730zł za 10 g Cannabis Flos AURORA DEUTSCHLAND GmbH THC 1%, CBD 12% i odrobinę mniej za Red No 2 – 650zł za 10g. Zaskoczenie może się pojawić, kiedy skupimy się na proporcjach kannabinoidów w tych produktach. W drugim przypadku stężenie THC wynosi aż 19%, podczas gdy w pierwszym…zaledwie 1%. A zatem, czy to 12% CBD ma rekompensować tylko 1% drugiego z czynników?

Wciąż nielegalna alternatywa rozwiązaniem problemu?

Taki produkt, jak wspomniany przez nas Cannabis Flos AURORA DEUTSCHLAND GmbH THC 1%, CBD 12% równie dobrze mógłby zostać pozyskany na drodze lokalnych upraw konopi siewnych. A nawet, możliwe jest, że pacjent, który by go potrzebował, mógłby samodzielnie uprawiać jej niewielką ilość na własny użytek. W obecnej, trudnej sytuacji pandemii lokalne uprawy to okazja na stworzenie nowych miejsc pracy oraz zasilenie budżetu państwa środkami pieniężnymi z nowych źródeł. Gdyby Polska zdecydowała się na produkcję lokalną, krajową, nie tylko na własny rynek, ale i eksport, mogłoby to przynieść zyski w przeciwieństwie do importowania medycznej marihuany z zagranicy, które jest bardzo kosztowne.

Nie rezygnuj, kupuj mądrze i oszczędzaj!

Cena medycznej marihuany może trochę odstraszać, dlatego warto wiedzieć, że niekoniecznie trzeba kupować całe opakowanie. Farmaceuci w aptekach mogą takie dziesięciogramowe opakowanie otworzyć i sprzedać np. tylko połowę, a wynika to z tego, że kwiaty konopi są surowcem recepturowym. Najlepiej jednak przed zdecydowaniem się na takie rozwiązanie zadzwonić do wybranego punktu i upewnić się, że dana apteka nie będzie miała problemu z takim działaniem. Pamiętając, że lek nie jest refundowany, warto to rozważyć, zwłaszcza kiedy recepta została wypisana na mniej niż 10g.

Podobne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *